poniedziałek, 2 marca 2015

Rozdział 19. część 1


To aż dziwne że na tak wielkiej plaży spotkaliśmy akurat Ryland’a i Savannah.(Surpise? Kto się spodziewał że to będą oni? Tylko szczerze!~ Paula)  Byłam szczęśliwa że są razem. Uważam że pasują do siebie. Sav jest fajną dziewczyną, ale nie mam do niej zaufania. 

- Zajęte?- powiedziałam by zwrócili na mnie uwagę.

- O! Hej. Oczywiście ze nie.- uśmiechnęła się szatynka.

Razem z Luke’m -który swoją drogą nie odstąpił mnie na krok- rozłożyliśmy koc. Po chwili gdy nasze legowisko było gotowe zdjęłam szorty i bluzkę, zostając w stroju kąpielowym.  Ray Ban'y nadal pozostawały na moim nosie. Położyłam się wygodnie na plecach i zaczęłam rozkoszować się słońcem.
- Ładnie to tak upijać mojego starszego brata?- zażartował RyRy.
Roześmiałam się. Czyli Ryland już wie.
- Tak jakoś wyszło. Upiłabym cię gdybyś odbierał ode mnie telefony- nawet na niego nie spojrzał tylko ciągle leżałam w takiej samej pozycji.
- Wybacz. Rozładował mi się.
- Ryland skarbie, nie kłam. Powiedz po prostu że byłeś zajęty. – podniosłam się i wzrokiem pokazała na dziewczynę leżącą obok bruneta.
- Ech.Jak ty dobrze mnie znasz- westchnął 
- Powinieneś się cieszyć- wyszczerzyłam się. 
 - I tak jest. 
Wyjrzałam podniosłam delikatnie okulary i spojrzałam na niego. Siedział uśmiechnięty i patrzył w morze. Przeniosłam wzrok na drugiego chłopaka. Bawił się swoim telefonem.Podniosłam się do pozycji siedzącej Zdjęłam okulary i rzuciłam je na moje ubrania. Podniosłam się i stanęłam na przeciwko Luke'a. Zasłoniłam mu słońce więc spojrzał na mnie. 
- Ja idę popływać nie wiem jak ty- odwróciłam sie.
Powoli ruszyłam z stronę oceanu. Czułam nadal wzrok niebieskookiego na sobie. Założymy się że za chwile będzie koło mnie? Patrzcie. Trzy...... dwa...... jeden.....i..
-Lau czekaj!- krzyknął blondyn.
Ha mówiłam? mogłam się założyć. Miałabym kasę na działkę. Mówił się trudno.Przystopowałam i nie odwracając się czekałam aż wyrówna się ze mną.Gdy to zrobił objął mnie na wysokości pasa.
- Wiedziałam ze nie pozwolisz mi iść samej.
-Myślisz że pozwoliłbym by jakiś facet do ciebie startował? zapomnij!
-Nawet o tym nie pomyślałam- pocałowałam go w policzek.
Gdy moje stopy dotknęły wody zatrzymałam się. Woda była cholernie zimna! Luke zorientował się że idzie sam dopiero kiedy stał po kolana w wodzie.
- Ja dalej nie idę!- krzyknęłam w jego stronę.
Woda dosięgała mi ledwo do kostek.
-Laura nie wygłupiaj się, chodź!- wyciągnął rękę w moją stronę.
Ja jak mała dziewczynka skrzyżowałam ręce i kiwnęłam przecząco głową. Blondyn przybliżył się do mnie. Byłam już mentalnie przygotowana do tego że albo mnie ochlapie albo wciągnie do wody. Tak się jednak nie stało. Niebieskooki stanął przede mną, odwrócił się do mnie plecami i ugiął nogi w kolanach.
- No wskakuj- ponaglił mnie.
Dwa razy nie trzeba było mi powtarzać. Wskoczyłam mu na plecy najzgrabniej jak tylko umiałam. Luke złapał mnie za uda i poprawił bym nie spadła. Moje ręce obejmowały jego szyje.
-Trzymasz się?- upewnił się.
- Tak. Możemy iść. Ale powoli, okay?
- Okay, okay.
Ruszył w miarę szybkim krokiem w głąb wody.

Śmiała się jak głupia. Na stopach czułam lekkie krople zimnej wody. Nie było tak źle, ale gdy Luke był w wodzie po pas zanurzył się przez co ja pisnęłam. Byłam cała zamoczona. Blondyn jednak szybko się wyprostował. Szedł jeszcze dalej.
- Uwaga teraz się zanurzymy- dzięki że mnie chociaż uprzedziłeś.
Przewróciłam oczami, ale nabrała dużo powietrza do płuc i zamknęłam oczy. Po ułamku sekundy znajdowaliśmy się pod wodą. Chyba przepłynęliśmy kawałek. Nie jestem pewna. Jak już się wynurzyliśmy, zeszłam z pleców i stanęłam na własnych nogach na przeciwko Hemmings'a.
- Wow! Już drugi raz widzę cię jak masz włosy nie postawione go góry- wplotłam palce w jego włosy tym samym przyciągając bliżej jego twarz.
Lucas uśmiechnął się zadziornie z złączył nasze usta razem. Scena wręcz jak z jakiegoś filmu romantycznego. Niestety w życiu nie jest tak idealnie jak w filmach. Jak na złość pojawiła się wielka fala która spowodowała że straciłam równowagę. Woda porwała mnie pod wodę. Woda naleciała i do ust i nosa. Dodatkowo urzekałam głową w kamień i straciłam przytomność

††††
Hej, cześć i czołem!
Przepraszam! Tak nagle zniknęłam.
 Wstyd mi za ten rozdział. Jest nudny, krótki i bez sensu!
Przez długi czas siedziałam po prostu z czystą stroną. Gdy napisała jakieś zdanie, zadowolona czytałam to jeszcze raz i od razu naciskałam klawisz 'Backspace'.
Nie jestem zadowolona z tego rozdziału.... wy pewnie też nie. 
Trzymajcie kciuki by 2 część pojawiła się szybciej.
Komentujcie, oceniajcie, piszcie co wam się nie podoba! 
Na koniec.... praktycznie jak wasze piosenka.
Znalazłam nowy zespół i się w nim zadurzyłam